Poświęceni Bogu dla nas…

Poświęceni Bogu dla nas…

Dusze kapłańskie i zakonne…
dały Mi moc przetrwania gorzkiej męki;
przez nie jak przez kanały
spływa na ludzkość
MIŁOSIERDZIE MOJE!
Jezus do Św. Faustyny

Dziękuję Kapłanom przede wszystkim za EUCHARYSTIĘ
ale także za to, że żyją w celibacie.
Zwłaszcza tym, dla których rodzina jest bardzo ważna
i każdym dniem pokazują mi że Bóg jest dla nich najważniejszy.
Darek

…jestem wdzięczna!
bo dzięki mocy Sakramentu Kapłaństwa codziennie doświadczam
Miłości Boga…
a to najgłębsze, bezcenne i najbardziej upragnione,
przemieniające mnie doświadczenie życia!
Gosia


Panie Jezu, dziękujemy Ci,
że mamy między sobą Kapłana
(tutaj powiedz Jezusowi, za Kogo chcesz podziękować)
Twojego sługę
i wykonawcę Boskich tajemnic.
Prosimy Cię,
daj mu wierność i wytrwałość
w tak świętej służbie,
a nam żywą wiarę, żeś Ty go posłał.
Uczyniłeś go naszym duchowym przewodnikiem,
daj mu Ducha mądrości i rady.
Daj mu szczerość w ojcowskiej miłości,
a nam dar uwagi i gorliwości,
abyśmy uważnie słuchali jego słów.
Wybrałeś go spośród nas i dla nas –
człowieka, który musi się borykać
ze słabościami naszymi i swoimi.
Daj nam i jemu cierpliwość
i wzajemne zrozumienie.
Daj mu zdrowie w jego ciężkiej służbie.
Bo jesteś naszym Dobrym Pasterzem
i doprowadzisz nas do nieba.
Amen.


Jestem wdzięczna Osobom Konsekrowanym
za to, że zostawili wszystko i zaufali!
Sprawując Sakramenty łączą niebo z ziemią.
Dziękuję za Ich modlitwę
za to, że Ich dłonie dają mi Boga.
A jak mam Boga – mam wszystko
i jestem szczęśliwa.
Basia

…a ja Im dziękuję za nadzieję,
że można dążyć do bycia świętym,
nawet jak brakuje sił…
czasem, kiedy do Boga wydaje się za daleko
są dla mnie mostem do Niego…
są jak kubek wody dla spragnionego,
jak lekarstwo dla chorego,
jak dobry brat i najlepsze siostra,
którzy szepną dobre słowo o mnie przed Panem…
Jestem Im wdzięczna za to, że będąc najzwyklejszymi ludźmi
ze słabościami i problemami jak ja
uwielbili Boga i uczynili Go jedynym sensem i treścią życia.
Dorota

 

…ja chciałabym podziękować Księżom
za Msze Święte i moje Komunie Święte…
i za wszystkie ale to wszystkie moje Spowiedzi Święte…
i za fajne kazania…
Karolinka, lat 10

Istotą Kapłaństwa jest Miłość
Istotą jest, by Ktoś wpuszczał Boga do tego świata…
Ks. Tadeusz


O Jezu Wiekuisty, Najwyższy Kapłanie
zachowaj Twoich kapłanów
w opiece Twego Najświętszego Serca,
gdzie nikt nie może im zaszkodzić.
Zachowaj nieskalanymi ich namaszczone dłonie,
które codziennie dotykają Twojego Świętego Ciała.
Zachowaj czystymi ich wargi,
które zraszane są Twoją Najdroższą Krwią.
Zachowaj czystymi ich serca
naznaczone wspaniałą pieczęcią Twojego Kapłaństwa.
Spraw, aby wzrastali w miłości i wierności Tobie
chroń ich przed zepsuciem i skażeniem tego świata.
Wraz z mocą przemiany chleba i wina
udziel im również mocy przemiany serc.
Błogosław ich trudowi, aby wydał obfite owoce.
Niech dusze, którym służą,
będą dla nich radością i pociechą tu, na ziemi,
a także wieczną koroną w życiu przyszłym.
Amen.
Św. Tereska z Lisieux


O Jezu mój,
proszę Cię za Kościół cały,
udziel mu miłości światła Ducha Swego,
daj moc słowom kapłańskim,
aby serca zatwardziałe kruszyły się
i wróciły do Ciebie Panie.
Panie daj nam Świętych Kapłanów,
Ty Sam ich utrzymuj w świętości.
O Boski i Najwyższy Kapłanie,
niech moc miłosierdzia Twego
towarzyszy im wszędzie
i chroni ich od zasadzek i sideł diabelskich,
które zastawiane są na duszę kapłana.
Niechaj moc miłosierdzia Twego, o Panie,
kruszy i wniwecz obraca wszystko to,
co by mogło przyćmić świętość kapłana,
bo Ty wszystko możesz.
Amen.
Św. Faustyna


O Panie, daj sługom Twoim Serce…
świadome wielkiej nowości,
jaka zrodziła się w ich życiu,
wyryła się w ich duszy.
Serce, które byłoby zdolne do nowych uczuć,
jakie Ty polecasz tym, których wybrałeś,
by byli sługami Twego Ciała Eucharystycznego
i Twego Ciała Mistycznego – Kościoła.
Paweł VI


Och, jakże kapłan jest wielki!
Gdyby pojął siebie, umarłby…
Bóg jest mu posłuszny: wypowiada dwa słowa,
a na jego głos Nasz Pan zstępuje z nieba
i zawiera się w małej hostii…
Św. Jan Vianney

Patrzę na Kapłaństwo od lat
i widzę, że bardzo ważnym elementem w życiu
jest cierpieć za parafian…
fizycznie, psychicznie, totalnie być spalanym…
Nie samo cierpienie,
ale to co sprawia, że Ty dla nich chcesz być,
że nie uciekasz, nie rzucasz tego wszystkiego,
ta motywacja, dla której to znosisz…
– to jest istota.
I to nawet jest wtórne, kto Ci zadaje ból,
czy zadają Ci ból ludzie,
czy zadaje Ci ból demon,
czy zadają Ci ból Twoje własne słabości, Twoje ograniczenia;
ważne jest, że Ty dla tych konkretnych ludzi trwasz,
to jest najistotniejsze!
Dlatego to wszystko nazywa się ofiarą
– jak mówi Chrystus: oddajcie swoje ciała na ofiarę,
dla uratowania, dla zbawienia tych ludzi…
Nie to co jest widzialne, ale to co jest w środeczku
pozwala Bogu wchodzić do tego świata.
Ks. Tadeusz

Żyć konsekracją zakonną to ufać
że Bóg wciąż na nowo mnie PRZYGARNIA.
Siostra Monika